Asset Publisher
Ruszyła kampania społeczna "Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję."
23 lutego podczas Ogólnopolskiego Dnia Walki z Depresją rusza 12. edycja kampanii społecznej „Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję.”.
- Nie ukrywam, że w moim życiu miałem – może nie momenty wielkiego załamania, ale momenty kryzysowe. I się tego nie wstydzę, bo nie mam czego się wstydzić – mówi Krzysztof Cugowski, lider zespołu „Budka Suflera”, ambasador kampanii „Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję.”. - Depresja jest taką samą chorobą jak każda inna i trzeba o tym mówić.
Co najmniej dwukrotnie wzrosła liczba Polaków zmagających się z depresją, a Polska jest krajem z najwyższym na świecie poziomem niepokoju wywołanego pandemią.
- Światowa Organizacja Zdrowia wskazywała, że za 10 lat depresję będzie czołową chorobę, z którą zmaga się ludzkość. Myślę, że to pandemia znacząco przyśpieszy ten proces i nie jest kwestia 10 lat, ale kilku, a być może nawet tego roku - mówi Anna Morawska-Borowiec, prezes Fundacji „Twarze depresji”, pomysłodawczyni kampanii.
Niestety, w tym czasie bardzo wiele osób po raz pierwszy zachorowało na depresję i się nadal nie leczy. To bardzo poważne zagrożenie dla ich życia, ponieważ depresji mogą towarzyszyć myśli samobójcze.
Z powodu pandemii koronawirusa i konsekwencji z nią związanych zarówno zdrowotnych, psychicznych, jak i finansowych – spodziewamy się dalszego wzrostu zachorowań na depresję oraz samobójstw. By temu zapobiec, planujemy wzmożoną kampanię społeczną zachęcającą do leczenia depresji. W tych działaniach wspierają nas gwiazdy – ambasadorzy 12. edycji kampanii: Ewa Błaszczyk, Bożena Dykiel, Marta Kielczyk, Małgorzata Serafin, Krzysztof Cugowski, Andrzej Bober, Marek Plawgo i Piotr Zelt.
- Zapadłem się w sobie, przestałem wykonywać jakiekolwiek czynności codzienne, domowe – mówi Piotr Zelt o nawrocie depresji w czasie pandemii. - Niemożność ruszenia się i efektywnego wykonania czegokolwiek w domu. Ja już to znam. Dopadł mnie kompletny brak siły. Żyję z moją ukochaną Kasią. Przestałem odpowiadać na jej oczekiwania i potrzeby. To wszystko połączone z wrażeniem braku sił fizycznych. Plus potworne wahania nastrojów. Wybuchy nieuzasadnionej agresji słownej, emocjonalnej, psychicznej. To był wystarczający powód, żeby wrócić pod opiekę lekarza psychiatry i sprawdzić, czy to nie jest nawrót depresji.
Celem kampanii jest wzrost świadomości o leczeniu depresji i zachęcenie Polaków do tego, by skorzystali z pomocy specjalistów – bez obaw o stygmatyzację. Walczymy ze stereotypami związanymi z tą chorobą od lat i wciąż mamy jeszcze wiele do zrobienia.
Organizatorami 12. edycji kampanii „Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję.” są Fundacja „Twarze depresji”, Forum Przeciw Depresji i Fundacja ITAKA – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych; patronami honorowymi: Krajowy Konsultant w Dziedzinie Psychiatrii i Lasy Państwowe; parterami: SERVIER, Miasto Łódź i PANCZAKIEWICZ ART.DESIGN.
Lasy Państwowe już po raz trzeci są patronem honorowym kampanii. Szczególnie w czasie pandemii rola regularnych spacerów w lesie jest nie do przecenienia, by chronić Polaków przed obniżeniem nastroju i zachorowaniem na depresję. Leśne spacery nie tylko pomagają zapobiegać zachorowaniu na depresję, także wspomagają terapię, obniżają ciśnienie, uspokajają, obniżają poziom agresji i działają przeciw astmatycznie. Z najnowszych badań niemieckich naukowców wynika, że drzewa rosnące blisko domów w obszarach miejskich znacząco obniżają ryzyko zachorowania na depresję.
- Ten dotkliwy dla nas okres pokazał jak bardzo potrzebujemy natury i lasu do regeneracji sił - mówi Andrzej Konieczny, dyrektor generalny Lasów Państwowych. - Znękani niepewnością, strachem szukaliśmy dystansu społecznego i znaleźliśmy go w otoczeniu przyrody. Obszary leśne stały się z czasem odskocznią dla „uwięzionych” w domach ludzi. Leśnicy zauważyli, że w ostatnich miesiącach wśród stałych bywalców lasów pojawiły się osoby początkujące, które potrzebują wsparcia leśników w zrozumieniu zasad funkcjonowania lasu i znajomości reguł bezpiecznego przebywania w lesie. Dlatego jesteśmy do dyspozycji wszystkich, którzy się do nas zwracają. Jestem przekonany, że las może pomagać w leczeniu depresji. Cały czas czynimy starania, żeby wzmacniać społeczną funkcję lasu i uświadamiać społeczeństwo, że przebywanie w nim pomaga zniwelować lęk, stres, pozwala regulować sen, obniża ciśnienie a także wzmocnić koncentrację. Zapraszamy wszystkich szukających ukojenia w naturze na szlaki turystyczne, ścieżki dydaktyczne, wieże widokowe, miejsca odpoczynku, a także do naszych ośrodków wypoczynkowych.
W czasie pandemii, by jeszcze skuteczniej walczyć z depresją, Fundacja „Twarze depresji" zaprosiła do wspólnej kampanii „Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję." Forum Przeciw Depresji i Fundację ITAKA.
Forum Przeciw Depresji w tym samym czasie organizuje też swoją kampanię poświęconą problemowi depresji wśród dzieci i młodzieży. W ramach tych działań w najbliższych miesiącach odbędzie się pięć szkoleń online dla nauczycieli, pedagogów i psychologów szkolnych, którzy otrzymają od ekspertów gotowe narzędzia do tego, aby samodzielnie przeprowadzić lekcje nt. depresji dla swoich uczniów.
Zdobędą też wiedzę, która pomoże im i wyczuli na subtelne sygnały wołania o pomoc, które mogą wysłać im uczniowie, a których być może nie dostrzegają rodzice, opiekunowie. W drugiej połowie lutego odbędzie się również dzień otwarty z bezpłatnymi wykładami ekspertów dla wszystkich zainteresowanych, szczególnie dla rodziców nastolatków. Dłużej będzie działał też Antydepresyjny Telefon Forum Przeciw Depresji, przy którym zawsze dyżuruje lekarz psychiatra. Z takiej pomocy skorzystało ponad trzy tysiące osób. Działaniami edukacyjnymi kampania Forum Przeciw Depresji objęła prawie 10 000 osób.
- Czas pandemii jest bardzo trudny dla dorosłych, ale w takim samym stopniu dotyka osoby młode - mówi Ewa Ciepałowicz, organizatorka kampanii Forum Przeciw Depresji, Servier. - Eksperci alarmują, że trafia do nich coraz więcej młodych pacjentów z objawami depresji i zaburzeń lękowych. Badania pokazują, że dzieci mają trudności z koncentracją, są drażliwe, czują nerwowość i niepokój, a także samotność. Często dzieci, doświadczające kryzysu, nie mają w swoim życiu nikogo, żeby porozmawiać, kiedy jest im trudno. Bardzo dużo „wsparcia kryzysowego" odbywa się w relacjach rówieśniczych, które obecnie zostały mocno ograniczone. Zdalna nauka i często brak realnych kontaktów z rówieśnikami są dla nich bardzo trudne, ponieważ w okresie dojrzewania to właśnie rówieśnicy i budowanie wspólnych relacji są najważniejsze. Dzieci są często wykończone, przepracowane, coraz częściej myślą o zagrożeniu, u niektórych pandemia stała się wyzwalaczem depresji. Do tego dochodzą konflikty w domu, od których nie mogą nigdzie uciec. Bardzo ważna jest umiejętność dostrzegania najmniejszych zmian w zachowaniu naszych dzieci, które w sposób nieoczywisty wołają o pomoc. Wielu osobom wydaje się, że nastolatek doświadczający kryzysu to ktoś, kto chodzi cały czas przygnębiony, unika kontaktu wzrokowego. Niestety jest to nieprawda. Wciąż istnieje dużo stereotypów zarówno na temat zaburzeń psychicznych, jak i samobójstw.
Z kolei Fundacja ITAKA Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych od 20 lat prowadzi Antydepresyjny Telefon Zaufania. Kiedy w 2001 r. Fundacja Itaka zaczęła mówić o depresji, celem kampanii było uświadomienie lekarzom, że istnieje taka jednostka chorobowa. Niesamowite, ale w XXI wieku lekarze w Polsce nadal leczyli objawy – jak bezsenność, apatię, a nie samą chorobę jaką jest depresja. Temat był wówczas zupełnie nowy i nieznany. Teraz, po kilkunastu latach, telefon dzwoni cały czas i jest potrzebny jeszcze bardziej niż kiedyś. Dyżurują przy nim specjaliści: psychologowie i psychiatrzy.